Na wielu sesjach już odczarowywałam takie podejście do empatii, ponieważ osoby, które postrzegają empatię jako zlewanie się emocjonalnie z drugim człowiekiem, mają często przekonanie, że jeśli tego nie robią, to nie są empatyczni. A jak nie są empatyczni to są złymi ludźmi. A przecież mało kto chce być złym człowiekiem. Moja babcia nadal myśli, że płaczę całymi dniami, a potem nie śpię po nocach, bo pacjenci dzielą się ze mną różnymi trudnymi historiami. Kiedyś sama w taki sposób postrzegałam empatię i zastanawiałam się, czy psychologia, a później psychoterapia, to czy aby na pewno taki dobry pomysł. To jak jest z tą empatią?
Definicje biologiczne i psychologiczne
Przybliżę dwa podejścia w kontekście empatii, ponieważ człowiek jest całością. Pierwszą z definicji będzie definicja według de Vignemont i Singer, a druga według Davisa.
Podejście biologiczne
Definicja empatii według de Vignemont i Singer w kontekście biologicznym to:
Odczuwanie emocji, która jest w jakiś sposób podobna do tej pojawiającej się u innego człowieka, która jest wywoływana za pośrednictwem obserwacji czy wyobrażenia emocji tej drugiej osoby, i obejmuje wiedzę, że to ta druga osoba jest źródłem emocji, którą odczuwa.
Badania, które przeprowadzili pokazały, że kiedy sami doświadczamy bólu, ale również wiemy, że doświadczają go nasi bliscy, uaktywniają się następujące części mózgu:
- przednia część wyspy – śledzi doznania fizyczne w ciele i przedstawia je jako świadomie doświadczane odczucia
- przedni zakręt kory obręczy – uczestniczy w doświadczaniu negatywnych emocji i konfliktów oraz motywuje do podjęcia działania.
Badacze zajęli się również kwestią współczucia. Z perspektywy biologicznej założenie jest takie, że empatią możemy odzwierciedlić czyjeś emocje, a współczuciem okazać dobrostan, który wywołuje chęć niesienia pomocy.
Ciekawe jest to, że za współczucie odpowiada:
- istota szara – odpowiadająca za zachowania opiekuńcze u ssaków
- kora nadczłowa, część brzuszna nakrywki i jądro półleżące – regiony mózgu powiązane z nagrodą.
Podejście psychologiczne:
Definicja empatii według Davisa w kontekście psychologicznym:
Empatia jest procesem poznawczym, który zachodzi u obserwatora cudzej sytuacji (przyjmowanie perspektywy) oraz pojawiające się w jego następstwie skutki o charakterze emocjonalnym (osobista przykrość i empatyczna troska). W związku z tym empatia to konstrukt poznawczo-emocjonalny.
- Przyjmowanie perspektywy – próba wejścia w czyjeś buty, przyjęcie punktu widzenia drugiej osoby
- Osobista przykrość – przyjmowanie cudzych negatywnych emocji
- Empatyczna troska – związana jest z współczuciem w stosunku do drugiej osoby
Przeprowadzone w Polsce badania dotyczące relacji małżeńskich wykazały, że komponenty: empatyczna troska i przyjmowanie perspektywy – osłabiają wybieranie zachowań deprecjonujących partnera. Natomiast osobista przykrość – wzmacnia takie zachowania. Wynika to z tego, że empatyczna troska i przyjmowanie perspektywy sprzyjają temu, żeby podejść do drugiej osoby ze zrozumieniem, ciekawością i życzliwością, dzięki czemu jest większa szansa na to, żeby pojawiła się przestrzeń na porozumienie.
Davis zaznacza również, że to, jakimi zasobami dysponuje dana osoba, przejawia się w empatycznym myśleniu oraz postępowaniu. W związku z tym, te aspekty mają swoje odzwierciedlenie w wyborze zachowań związanych z empatią. Dlatego, jeśli specjalista czy inna osoba poczuje emocje drugiego człowieka, to specjalista/inna osoba decyduje, czy chce zlewać się emocjonalnie z tym człowiekiem.
Zlewanie emocjonalne z drugim człowiekiem w gabinecie
To, w jaki sposób postrzegamy świat, uruchamia w nas konkretne procesy biologiczne. Jeśli specjalista postrzega empatię jako zlewanie się emocjonalne z drugim człowiekiem, to wtedy w gabinecie mamy dwie cierpiące osoby i możliwe, że obie wtedy potrzebują wsparcia. Dlaczego tak się dzieje wytłumaczyłam przy aspekcie biologicznym.
Możemy empatyzować z pacjentem, nie zlewając się z nim emocjonalnie i dzięki temu podjąć działania, które mają na celu pomóc pacjentowi poradzić sobie z sytuacją, w której się znajduje.
Nie raz czułam smutek, bezsilność czy wzruszyłam się z powodu tego, co usłyszałam w gabinecie. Natomiast do mnie należy wybór, czy chcę emocjonalnie tworzyć jedność z pacjentem, czy nie.
Empatia to nie jest głaskanie po głowie. Empatia jest bardzo ważnym elementem składowym w procesie terapeutycznym. Dzięki niej można nawiązać lepszą relację z pacjentem. Wiąże się z rozpoznaniem lub wspólnym doświadczaniem (czyli odzwierciedleniem) emocji, którą czuje dana osoba. W procesie terapeutycznym uprawomocniamy uczucia pacjenta, czyli okazujemy zrozumienie dla jego emocji. Do tego potrzebna jest empatia. Rolą specjalisty jest postawa empatyczna, nieoceniająca i akceptująca. Polega także na konstruktywnej i jak najbardziej merytorycznej pomocy w rozwiązywaniu problemów. Dlatego tak ważne jest zrozumienie, że empatia jest konstruktem wielowymiarowym i że nie musimy z kimś płakać, żeby być empatycznymi oraz dobrymi specjalistami i ludźmi.
Bibliografia:
- Davis M. H. (1999). Empatia. O umiejętności współodczuwania. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.
- Keltner D, Oatley K., Jenkins J.M. (2021), Zrozumieć emocje. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
- Kaźmierczak M. (2008). Oblicza empatii w relacjach małżeńskich. Perspektywa psychologiczna. Gdańsk: Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego.
- Leahy R., Tirch D., Napolitano L. (2014). Regulacja emocji w psychoterapii. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.